Dlaczego świat nie potrzebuje nowej wersji systemu Windows

Windows 11, najnowsza wersja kultowego systemu operacyjnego giganta technologicznego Microsoftu, został po raz pierwszy zaprezentowany w październiku 2021 r. Od tego czasu firma nieustannie starała się nakłonić użytkowników poprzednich wersji systemu Windows do uaktualnienia do najnowszej opcji. 

Niektórzy podeszli do prób Microsoftu sceptycznie. Inni wybrali stanowczą odmowę aktualizacji. W 2025 r. Windows 11 ma zaledwie 36.65% udziału w rynku komputerów z systemem Windows na świecie. Natomiast Windows 10 nadal ma 60.33% udziału w rynku, a Windows 7, który ma już ponad dekadę, ma nieco poniżej 2.5%.

Chociaż najnowszy konkurent w ofercie systemu Windows oferuje zwiększoną funkcjonalność, która ułatwia wykonywanie zadań roboczych, zarządzanie projektami kreatywnymi i uzyskiwanie dostępu do wybór najpopularniejszych gier online łatwiej, brak zainteresowania użytkowników był solą w oku Microsoftu od czasu jego wydania. Pomimo tego, branża technologiczna jest pełna spekulacji wokół zbliżającego się wydania Windows 12.

Windows 12

Chociaż omawiano to na różnych platformach online, nie ma oficjalnego potwierdzenia od Microsoft, że Windows 12 pojawi się w najbliższym czasie lub że jest w trakcie opracowywania. Zamiast tego plotka, że ​​nowa wersja oprogramowania jest w trakcie opracowywania, opiera się na historii firmy dotyczącej nowych wydań i kilku innych czynnikach.

Wzory historyczne

Najważniejszym powodem, dla którego możemy sądzić, że system Windows 12 jest już na horyzoncie, jest tradycja firmy Microsoft polegająca na tym, że co kilka lat wypuszcza ona nową i udoskonaloną wersję systemu Windows, począwszy od systemu Windows 1.0.

Windows 10 

Innym ważnym czynnikiem przyczyniającym się do plotek jest zbliżający się termin, który oznacza koniec życia popularnego systemu Windows 10. Pomimo że system operacyjny jest nadal używany przez tak dużą liczbę użytkowników systemu Windows, ma on zostać wycofany w październiku 2025 r., a oficjalne wsparcie ma się zakończyć, chyba że użytkownicy będą chcieli zapłać 30 USD w celu uzyskania rozszerzonego wsparcia.

Bum AI

Ostatnim ważnym czynnikiem stojącym za plotką o nowej wersji systemu Windows jest obecny boom AI (sztucznej inteligencji), który ma miejsce w niemal każdej sekcji branży technologii informatycznych. Wielu uważa, że ​​w miarę jak Microsoft stara się promować swojego asystenta AI, Copilot, wśród większej liczby użytkowników, uruchomi nowy system operacyjny, który jest zbudowany z dużą integracją i poleganiem na AI.

Windows 11

Plotki o systemie Windows 12 rosną każdego dnia, w miarę jak zbliża się oczekiwana data wydania (koniec 2025 r. lub początek 2026 r.), jest wysoce nieprawdopodobne, że Microsoft wyda legendarną wersję w najbliższym czasie. Dzieje się tak, ponieważ prawdopodobnie nie zainspiruje to żadnych użytkowników do uaktualnienia do nowej opcji, skoro tak wielu nie przyjęło jeszcze systemu Windows 11.

Zamiast rozwijać nową wersję, Microsoft lepiej by zrobił, gdyby naprawił istniejące problemy z Windows 11, które sprawiły, że tak wielu użytkowników trzyma się Windows 10. Najbardziej godne uwagi z tych problemów to:

Problemy i wymagania dotyczące aktualizacji

W momencie premiery system Windows 11 wzbudzał wiele kontrowersji ze względu na konieczność korzystania z modułu TPM (Trusted Platform Module) 2.0. Moduł ten, dostępny tylko w nowszych procesorach, jest niezwykle istotny dla systemu Windows 11, ponieważ wykorzystuje wirtualizację w celu zapewnienia zwiększonego bezpieczeństwa.

Jednak miliony użytkowników nie mają niezbędnych specyfikacji sprzętowych do włączenia TPM 2.0, więc wielu z nich nie było w stanie dokonać aktualizacji do systemu Windows 11. Ci, którym się to udało, napotkali liczne problemy.

Do problemów tych należą błędy w ukończeniu uaktualnienia z systemu Windows 10 do systemu Windows 11, utrata danych podczas przejścia i wolne działanie po zakończeniu uaktualnienia. Ponadto wymóg zalogowania się na konto Microsoft podczas pierwszego uruchomienia systemu Windows 11 wywołał znaczne poruszenie wśród prywatność zwolennicy.

Wydajność i sterowniki

Dla tych, którzy bez problemu poradzili sobie z przejściem na system Windows 11 lub zakupili nowe urządzenie z obecnym systemem, sprawy również nie potoczyły się gładko. W sieci można znaleźć niezliczone skargi dotyczące powolnej wydajności systemu operacyjnego, która często skutkuje zawieszaniem się lub awariami aplikacji wymagającymi ponownego uruchomienia systemu. 

Te skargi niemal zbladły w porównaniu z liczbą skarg dotyczących niekompatybilnych sterowników. Niekompatybilne sterowniki, głównie związane z GPU (jednostkami przetwarzania grafiki), zmuszają użytkowników do uaktualniania do nowszych technologii lub cierpią z powodu problemów, takich jak migotanie ekranów, niestabilność systemu lub brak możliwości korzystania z niektórych urządzeń zewnętrznych (takich jak drukarki).

Usterki i błędy

Nawet w przypadku użytkowników, którym instalacja systemu Windows 11 przebiegła bezproblemowo i którzy stwierdzili, że wszystkie sterowniki działają zgodnie z oczekiwaniami, w systemie zdarzają się sporadyczne usterki i liczne błędy. 

Użyteczność Bluetooth, połączenia VPN, powiadomienia i nawigacja w Eksploratorze plików Windows, w szczególności, zostały zgłoszone jako zawierające znaczące błędy. Mogą one negatywnie wpływać na wydajność podczas próby wykonania zadań roboczych i mogą być wręcz irytujące podczas próby dostępu do rozrywki.

Należy zauważyć, że Microsoft jest świadomy wielu obaw związanych z aktualizacją do systemu Windows 11, o których mowa powyżej. Firma przyjęła również proaktywne stanowisko w rozwiązywaniu tych problemów, wydając różne aktualizacje, aby system był bardziej stabilny i użyteczny. 

Jednak te aktualizacje są często scenariuszem trafionym i chybionym — naprawiają jedną rzecz, a psują inną. W związku z tym wielu użytkowników odkłada aktualizacje z obawy, że następna może sprawić, że ich komputer będzie jeszcze bardziej bezużyteczny.

Czy potrzebujemy kolejnej wersji systemu Windows?

W świetle wszechobecnych problemów przedstawionych przez Windows 11 i pozornie ogromnej puli użytkowników, którzy nadal są bardziej pewni siebie w korzystaniu z wkrótce umierającego Windows 10, prosta odpowiedź brzmi: nie. Microsoft prawdopodobnie marnowałby swój czas, próbując wypuścić na świat kolejną zaktualizowaną wersję swojego systemu operacyjnego.

Zamiast tego firma powinna podwoić wysiłki, aby udoskonalić system Windows 11 i naprawić wszystkie błędy, które wciąż w nim występują. Chociaż może to różnić się od historii firmy w zakresie wydawania nowych wersji systemu, świat komputerów również się zmienił, a użytkownicy wolą bardziej niezawodne systemy niż nowe iteracje.

W związku z tym, chociaż Microsoft nie potwierdził jeszcze wersji Windows 12, rozsądnie byłoby, gdyby firma wstrzymała się z tym do momentu, aż większość użytkowników zainstaluje system Windows 11 i zaufa mu jako stabilnej platformie zarówno do celów biznesowych, jak i prywatnych.